W niedzielę s. Nulla podzieliła się świadectwem swojego uzdrowienia w naszej parafii. Siostra zakonna wspominała o wielkim wsparciu sióstr ze Wspólnoty Uczennic Krzyża.

Miałam zaledwie 21 lat. Tymczasem siostry zapewniały mnie, że nie ważne ile żyjemy, ale jak żyjemy. Prosiły mnie, bym nie zmarnowała tego krzyża, jaki Bóg mi ofiarował. One w tym czasie rozpoczęły modlitewną nowennę poprzez wstawiennictwo Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego.

- opowiadała s. Nulla Lucyna Garlińska, której cud uznano w procesie beatyfikacyjnym kard. Stefana Wyszyńskiego.